Witajcie:)
Okazuje się, że mam coraz mniej czasu. 
Zrobiła się sprzyjająca pogoda na wszelkie rękodzieła podwórkowe. 
Jest mnóstwo pracy, a praca ta ma przewagę nad moimi robótkami.
 W tym roku zakładam ogródek od podstaw, więc tym bardziej mnie absorbuje:)
Chcę wykorzystać pogodę a dopiero, gdy zacznie padać lub zrobi się znacznie chłodniej 
zacznę działania twórcze innego typu niż ogród.
Część nasion kwiatowych zasiałam już w doniczkach i z wielką pasją,
każdego dnia, obserwuję ich wzrostowe postępy:)
Czekam z niecierpliwością na moment rozplanowania powierzchni ogródka 
i sianie warzyw:)
A tymczasem pokażę woreczek szydełkowy, który wykonałam już wcześniej, jako drobny upominek dla siostry:)
Zastosowanie woreczka jest dowolne, jednak mój zamysł był taki, aby wypełnić go pachnącym suszem i zawiesić w szafie.
 Tak wyglądał przed wciągnięciem sznureczka: 
A na koniec muszę Wam powiedzieć, że wczoraj poznałam nowy, ciekawy blog: Dobre Czasy, który prowadzi bardzo miła osoba, Jola. Otóż, właśnie tam zobaczyłam przepis na słodkie placuszki i od razu postanowiłam z niego skorzystać. Dziś w porze podwieczorku wzięłam się za smażenie i muszę się pochwalić, że wyszły pyszne. Bitą śmietanę zrobiłam sama:) Zniknęły, jak to sie mówi, w mgnieniu oka:)
Cieszę się bardzo, że bywacie u mnie, zostajecie na dłużej, komentujecie:)
Nie potrafię wyrazić jak bardzo mi miło:) 
Tymczasem żegnam się i życzę Wam wszystkiego dobrego, pa,pa:)


