
Zeszłym razem, gdy pokazywałam zdjęcia z wizyty w Licheniu była zima. Licheń był również w zimowej szacie. Tym razem jest jak najbardziej letni. A ponieważ byłam w sobotę i widziałam, chciałabym się z Wami tym podzielić. Zdjęć będzie sporo:)
Rozpocznę od najmilszych dla mnie, czyli botanicznych:) A dalej kolejność losowa.
Zdjęcie poniżej, umieściłam ze względu na niesamowity kontrast:)
Ocenę powyższych obrazów pozostawiam Wam:)
Pozdrawiam...