Witajcie, jestem ciekawa czy ktoś w ogóle zauważył jak długo mnie nie było:)
Oczywiście główny powód mojej nieobecności to przeprowadzka w zaawansowanej ciąży. Wiąże się z tym nie tylko brak czasu, ale również postępujący brak sił. Ponadto spędziłam kilka dni w szpitalu, co także nie pozwoliło mi na zaglądanie tutaj, jak również do Waszych przytulnych zakątków. Nie będę się wdawać w szczegóły, bo bym Was zanudziła, ale przynajmniej poznaliście powody mojej nieobecności. (Choć swoją drogą, to przeżycia jakie mam w tej ciąży z lekarzami nadają się na bardzo szeroki opis! i nie życzę żadnej ciężarnej takich doświadczeń).
Pragnę teraz nadrobić zaległości.
Najpierw pokażę jak powstaje kocyk, choć bardziej odpowiednie byłoby stwierdzenie: "jak nie powstaje kocyk", bo rzeczywiście robótka utknęła. Ręce mdleją i trzeba się poddać. Ale troszkę udało mi się zrobić:
Kolejna sprawa to moje lutowe szczęście:) wygrałam w czterech rozdaniach i otrzymałam cztery paczuszki:) Dwie z nich już pokazywałam a dwie pozostałe, to właśnie te moje zaległości. Pierwszą z nich otrzymałam od Dorotki.
Dorotka szyje piękne rzeczy, ale gdy otrzymałam tę poniższą torbę byłam zdumiona, bo takiej precyzji się nie spodziewałam:) Uwierzcie mi, że torba z kocim motywem jest piękna! Aż żal używać, hi, hi:)
Kolejną paczuszkę odebrałam od Magicznego Świata Książki a dokładnie to zapisałam się tutaj:
Jest to stała akcja i wielbicielom czytania serdecznie polecam się zapisać.
Ja wygrałam książkę autobiograficzną, pt. "Dziwne losy Jane Eyre" Charlotte Bronte.
Już zaczęłam czytać i mogę szczerze polecić tę powieść.
Dziękuję jeszcze raz za paczuszki:)
A teraz ostatnie zaległości już mam zamiar nadrobić u Was na blogach:) tak bardzo jestem ciekawa co u Was słychać, co nowego powstało...jak Wam mija czas...że mam nadzieję, że wystarczy mi sił, aby Was poodwiedzać:)
Aha i jeszcze przypomnę o konkursie:)
Jeszcze jest czas i można się zapisywać tutaj: http://liona-mojepasje.blogspot.com/2014/03/zaproszenie-do-konkursu-koci-komplet.html
Pozdrawiam Was ciepluteńko i życzę wszystkiego dobrego:):):)
Kocyk będzie bardzo ładny. Kiedyś na pewno go skończysz nic się nie martw. W ogóle zdrówka Ci życzę. W pierwszej ciąży też miałam różne przeboje i leżałam w szpitalu na podtrzymaniu. Wiem co to znaczy. A Ty do tego wszystkiego jeszcze przeżyłaś przeprowadzkę Wygranej gratuluje. Dziwne losy Jane Eyrl czytałam dawno temu. Pamiętam, że mi się podobała ta książka. Kojarze jak Jane robiła na szydełku :) Jest też czarno biały film nakręcony na podstawie tej powieści z 1943 r. Orson Welles gra Edwarda. W sumie są pewne niezgodności z książką, ale klimat jest. Pozdrawiam i dużo zdrówka życzę
OdpowiedzUsuńOj właśnie jeszcze nie przeżyłam przeprowadzki. Zrobiłam sobie przerwę na odpoczynek, bo było już bardzo źle ze mną. Przez weekend może skończy się remont kuchni a wtedy od poniedziałku się dla mnie zacznie najgorsze. Mycie, czyszczenie, akurat wszystko na co już nie mam siły. Obym dała radę i zdążyła na czas:)
UsuńFilm zawsze z przyjemnością oglądam ale po przeczytaniu książki, więc jak uda mi się go zdobyć to na pewno zobaczę:) Dziękuję za dobre słowa i pozdrawiam:)
Ech znam to kochana, bo to niedawno przerabiałam. Najgorsze to sprzątanie po remoncie. Może masz kogoś kto by Ci choć trochę pomógł. Musisz dbać o siebie i dzidziusia :) Przeczytaj najpierw książkę, mnie się podobała-pozdrawiam
UsuńMnie też nie ominęła wizyta w szpitalu, ale mam nadzieję, że kolejnej przed rozwiązaniem już nie będzie. Gdy wychodziłam ze szpitala to moje samopoczucie było znacznie gorsze. W domku jednak człowiek odpoczywa, a tam to jednak się stresuje. Kocyk będzie śliczny. Ja też zbyt dużo teraz nie tworzę.
OdpowiedzUsuńKsiążkę czytałam i obejrzałam też film - lubię takie powieści.
Byłam drugi raz w szpitalu i również mam nadzieję, że uda mi się dotrwać już w spokoju do końca. A to dlatego, że dotąd tak naprawdę nic mi nie było a trafiłam tak niefortunnie na kilku niekompetentnych lekarzy, dzięki którym przeżyłam wielokrotnie horror. Tak skutecznie i bezpodstawnie potrafili mnie nastraszyć. Dlatego już nie chce ich słuchać ani mieć z nimi do czynienia tylko spokojnie dotrwać do finału. I oby się udało:) Życzę tego samego:) już tak mało nam zostało...:)
UsuńKocyk zapowiada się piękny, gratuluję szczęścia w rozdaniach. książkę czytałam wiele razy i naprawdę jest godna polecenia:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i duuuuużo zdrowia życzę:))
Dziękuję:) przyda się na pewno:)
UsuńAnitko - troszeczkę zapędzona byłam ostatnio, ale już wczoraj myśl w Twą stronę szły - dobrze że wszystko u Ciebie w porządku trzymaj się dzielnie i czy Ty za wiele na siebie nie bierzesz jakie okna jakie czyszczenie halo kochanie Ty jesteś w ciąży - może ktoś powinien pomóc :) Gratuluję wspaniałych wygranych i miłej lektury życzę :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Masz rację Beatko, to za wiele. ale powolutku, delikatnie jakoś muszę. Wszyscy mieszkają kilkadziesiąt i kilkaset km ode mnie, więc pomocy brak. A wszystko powinno być gotowe na przyjęcie nowego członka rodziny:) bo na tę chwilę to nawet nie miałabym się gdzie podziać z maluszkiem w tym bałaganie. Więc obym zdążyła ze wszystkim:) dziękuję za troskę i pozdrawiam Cię mocno:)
UsuńAle cuda! Kocyk będzie piękny!Uwielbiam to połączenie kolorów! Gratuluję wygranej. Kot jest bombowy.
OdpowiedzUsuńdziękuję Aniu:)
Usuńja też właśnie w trakcie remontu i przeprowadzki, wiem co czujesz, dużo zdrówka życzę, pozdrawiam cieplutko:))
OdpowiedzUsuńdziękuję Gosiu, ja Tobie również życzę zdrówka:)
Usuńsuper tutaj u Ciebie !
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŻyczę zdrówka i oby wszystko już się u Ciebie uspokoiło. Kocyk będzie cuuuuuudny, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) a na spokój i stabilizację już czekam z utęsknieniem:)
UsuńAleż zazdroszczę Ci tego pledziku właśnie w takich kolorach mi się marzy na moje wielkie łóżko ale z dwójką maluchów pewnie nadal pozostanie on w sferze marzeń... :) ps. trzymam kciuki za szczęśliwe zakończenie ciąży !! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję za kciuki:):) a pledzik? dobrze, że powstaje z małych elementów:) ziarnko do ziarnka...i może kiedyś...się uda:)
UsuńMyślę Anitko, że najważniejsze jest teraz bezpieczeństwo Twojego maleństwa. Nie powinnaś się przemęczać. Zrób pomalutku to co najważniejsze i dbaj o siebie. Na resztę przyjdzie czas po rozwiązaniu. Trzymam mocno kciuki!
OdpowiedzUsuńKocyk zapowiada się ślicznie i na pewno zdążysz.
Gratuluję wygranych! Pozdrawiam cieplutko i życzę Ci miłego weekendu.
Dziękuję Ewo, ja Tobie również życzę miłego weekendu. A pogoda sprzyjająca. U mnie jest pięknie, słonecznie i ciepło:)
UsuńPiękne serduszka. Trzymam kciuki za kocyk. Bo jak w końcu powstanie to będzie wspaniały, dopieszczony, przemyślany - czego chcieć więcej/:)
OdpowiedzUsuńOj, dziękuję:) staram się, aby taki właśnie był:)
UsuńNo kochana jesteś usprawiedliwiona z nieobecności.Wiesz Anitko,że teraz najważniejsza jesteś Ty i Twoje maleństwo,więc dbaj o siebie,a resztą się nie przejmuj .Jak uda się kocyk skończyć to będzie super,a jak nie to zdążysz potem .Z góry i tak wiem ,że będzie prześliczny .
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranych i pozdrawiam serdecznie i wiosennie :)
Dziękuję ślicznie za miłe słowa:) pozdrawiam cieplutko:)
UsuńKsiążkę czytałam kilka razy i zawsze jednakowo się nią zachwycam:)
OdpowiedzUsuńKocyk będzie przepiękny!
Pozdrawiam:)
Nie dziwię się, bo ja również wsiąknęłam w ten klimat powieści i jestem zachwycona:) Dziwię się natomiast, że przez tyle lat nie wpadła w moje ręce. Dziękuję i pozdrawiam:)
UsuńKocyk będzie fantastyczny waniliowo jagodowy :)). Ciąża i remont - podziwiam silna z Ciebie kobitka :))
OdpowiedzUsuńStaram się Gosiu:)
UsuńKsiążkę czytałam wiele lat temu i chyba będę musiała do niej jeszcze raz wrócić celem przypomnienia. Pled na pewno będzie wyglądał pięknie, bo serduszka są śliczne i mają piękny kolor - pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, ze wyjdzie piękny, dziękuję bardzo i pozdrawiam:)
UsuńOjejku może jednak do tych okien to męża zagoń, to na prawdę nie wskazane dla Ciebie i tu dyskusji nie ma.Ja ostatnio też miałam remoncik pokoju i świetnie się czułam, więc wzięłam się za porządki, a wieczorem ledwo żyłam, i leżałam pod strachem przez dwa dni, że coś złego się stało...brzuszek twardy i bolesny,na szczęście to tylko wiązadła się nadwyrężyły, ale opr.. od lekarza był, bo tydzień wcześniej wyszłam ze szpitala z nakazem oszczędzania się. Więcej nieryzykuję, bo też już dwa pobyty w szpitalu były i mam nadzieję, że trzeci to już poród.
OdpowiedzUsuńA jak sobie radzisz z refluksem? Mnie strasznie męczy...
słonecznej soboty życzę :-)))
No właśnie, trzeba na wszystko uważać. Ja gdy za dużo zrobię lub pochodzę to mam wieczorem twardy brzuch i skurcze. Nie jest to przyjemne i wtedy również się boję. Dla mnie najgorsze jest jeżdżenie, bo przeprowadzam się ponad 100 km stąd. Więc zauważyłam, że to dla mnie jest najgorsze. Kilkugodzinna jazda samochodem i chodzenie po sklepach. Resztę powolutku mogę sobie zrobić. Ale już raczej wszystko wybrane do nowego domu, dla dziecka również więc mogę się teraz troszkę oszczędzać:) Co do dolegliwości ciążowych to ciągle coś nowego doświadczam:) zgaga już od wielu miesięcy mi dokucza. Pomaga mleko ale brałam wcześniej Reni jak było bardzo źle. Życzę dobrego samopoczucia i miłego, słonecznego weekendu:)
UsuńKocyk będzie cudowny , bardzo mi się podoba kolor kocyka. Miło Cię widzieć :) Ina
OdpowiedzUsuńZdrowia Ci życzę, przed Tobą najpiękniejsze chwile, dbaj o siebie i bądź szczęśliwa:-))))
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranych, taką torbę z kotkiem to bym sama przygarnęła:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrezenciki super- świetnie, że wygrałaś :) Ale teraz najważniejsze- dbaj o siebie kobieto! Nie daj się zwariować lekarzom i ich teoriom- walcz o swoje/ wasze zdrowie i dobro. To jest najważniejsze.
OdpowiedzUsuńach te nasze ciąże :) czemu to faceci nie noszą dzieci (my mogłybyśmy np. rodzić, albo odwrotnie - my nosimy - oni rodzą) :)) kocyk na pewno będzie przepiękny, bo już po tych fajnych elementach można to stwierdzić. gratuluję wygranych
OdpowiedzUsuńKocyk zapowiada się świetnie!
OdpowiedzUsuńAnitko kocyk będzie śliczny,odpoczywaj dużo,roboty nigdy nie przerobisz,teraz przede wszystkim dbaj o siebie i o dzidziusia.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńte kolory..cudowne
OdpowiedzUsuńZapraszam do zareklamowania swojego bloga! --------> http://blogujmy-wspolnie.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńZajrzyj również na mojego bloga i zaobserwuj jeżeli Ci się spodoba:) http://diary-black-heart.blogspot.com/
Kocyk zapowiada się niczym małe albo i całkiem spore dzieło sztuki :)
OdpowiedzUsuńHello, to ja Diana, muszę przyznać, że nader interesująco piszesz twojego bloga, niezwykle życzliwie na niego wejdę zapewne nie raz, pozdrawiam Ciebie, buziaki !
OdpowiedzUsuń