
Witajcie:) Mam nadzieję, że o mnie nie zapomnieliście...
Muszę Wam powiedzieć, że właśnie dziś jest termin mojego rozwiązania...i nic się nie dzieje...
Jestem bardzo zawiedziona, bo wcześniej obawiałam się, że nie zdążymy się przygotować, ta przeprowadzka, urządzanie itp...a teraz okazuje się, że jeszcze trzeba czekać. Nie skończyliśmy co prawda się urządzać, ale na przyjście maleństwa jest już wszystko gotowe.
Myślałam, że wysiłek jaki podejmuję i rzeczy, które robię spowodują wcześniejsze rozwiązanie ale nic z tego. Nawet moje wczorajsze...