Tak jak w tytule premierowe przedstawienie kocyka - kołderki, który robiłam przeszło rok.
A oto i jego historia związana z problemami, które wynikły w trakcie i nie pozwalały mi na jego ukończenie.
Na samym początku plan był taki żeby zrobić z serduszkowych kwadratów kocyk.
Kiedy już wykonałam 80 szt powyższych elementów zaczęłam łączenie ich w jedną całość.
Kilka razy to co zrobiłam prułam bo mi się nie podobało. Na blogach widziałam, że takie kocyki łączy się szydełkiem. Jednak gdy tak zrobiłam jakoś niezbyt mi się widziały te wypchnięte kwadraty. Chciałam żeby kocyk był równy/ płaski.
Więc zaczęłam go zszywać na przeróżne sposoby i również było brzydko. Ostatecznie zostawiłam ten sposób, który widać na zdjęciach.
Gdy ze zszywaniem już się uporałam. Nie podobało mi się to co było pod spodem! Rozumiem, że te wszystkie nitki trzeba pochować, żeby było ładnie. (Jak ja tego nie cierpię) Jednak nawet po pochowaniu nitek koc mi się nie podobał.
Zaczęłam rozmyślać jak to zakryć i przyszło mi do głowy, aby z drugiej strony podszyć materiałem.
Miałam nawet taki, który wydawało się, że pasuje.
Sprawa załatwiona.
A jednak nie. Okazało się, że materiał był za mały:/
Zaczęłam znów kombinować. Wymyśliłam, że brakujący materiał zastąpię dzierganymi kwadratami.
Ale musiałam je dorobić oczywiście...
Zrobiłam 36 kolejnych elementów. Byłam zadowolona, gdy zakończyłam ostatni:)
A tutaj znów nastąpił problem. Okazało się, że jednak coś nie gra i nadal brakuje mi kawałek tej fioletowej tkaniny.
I od nowa myślenie. Wpadłam na to żeby te brakujące wąskie paski materiału wypadające z obu stron uzupełnić szydełkowymi słupkami. Tak też zrobiłam. Aby to zrealizować trzeba było zrezygnować z dwóch kwadratów.
Jednak w końcu się udało.
W międzyczasie poradzono mi, abym w miejscu gdzie jest materiał podszyła czymś jeszcze bo będzie różnica w grubości materiału.
To była dobra rada.
Zanim wszyłam tkaninę podszyłam ją ocieplinką.
Dzięki temu zabiegowi grubości się wyrównały a kocyk stał się nieco kołderkowy.
;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;
Powiem Wam, że wszystko oczywiście szyłam ręcznie, wielokrotnie prułam i poprawiałam to, co mi się nie podobało.
Miałam z tym mnóstwo pracy ale myślę, że w sumie warto było.
Jagódka ma w końcu ciepły kołderkowy kocyk:)))
Nie jest idealny ale jest Nasz! A to jest najważniejsze:)
;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;
Z pozostałych dwóch kwadratów zrobiłam do kocyka przywieszkę - zabawiankę:)
Jagódce się ten pomysł spodobał, bo natychmiast chciała się tym pobawić:)
A teraz zapraszam do zobaczenia mojego "dzieła":
Kocyk został od razu zaakceptowany przez właścicielkę:)
A na koniec moje przedwczorajsze prace ręczne:
Trud był połowiczny bowiem czerpię korzyści z automatu do pieczenia chleba, który wyrobił mi ciasto w 15 minut.
A piszę o tym tak szczęśliwie, bo kiedyś unikałam potraw z wyrabianiem ciasta ze względu na kręgosłup. Teraz jest mi dużo łatwiej i przygotowuję wiele rzeczy na które kiedyś bym się nie pokusiła. Kiedyś się pochwalę moimi nowościami kulinarnymi:)
Tymczasem pozdrawiam Was cieplutko i niemal wiosennie:)
Ps. Wzór na kwadrat z sercem tutaj. Może komuś się przyda:)
Super fajny ten kocyk, dziękuję za wzór na pewno się przyda, ale dopiero po zakupach w pasmanterii. Pozdrawiam Karolina
OdpowiedzUsuńPięknie kocyk wyszedł. Fajny pomysł z tą przywieszką. Podoba mi się rozwiązanie drugiej strony. Ten pas kwadratów świetnie wygląda w połączeniu z materiałem :)).
OdpowiedzUsuńWspaniały kocyk! Wart był każdego oczka, które przerobiłaś, bo jest doskonały! Nie mogę się na niego napatrzeć...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Widać że w swoje prace wkładasz dużo trudu i serca !
OdpowiedzUsuńWyszło wspaniale !
Pozdrawiam
Miałaś mnóstwo pracy, ale efekt rewelacyjny!!! Serduszkowy motyw jest śliczny, szczególnie dla dzieci.
OdpowiedzUsuńUwielbiam faworki! Oczywiście zjadać, bo smażyć to już tak sobie;)
Pozdrawiam cieplutko:)
Prawdziwy kocyk z wielkimi przygodami! :-) Ale powiem Ci, że efekt końcowy jest zachwycający, taki kocyk-kołderka to prawdziwy skarb, który można przekazywać z pokolenia na pokolenie :-)
OdpowiedzUsuńTak tak. Czytam wszystko. A kocyk cudo!
OdpowiedzUsuńDługo to trwało ale warto było Anitko. Kocyk jest śliczny i jak widzę Jagódka myśli tak samo. Cieplutko pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPODZIWIAM!!!Dzieło piękne stworzyłaś!! Kołderka na pewno będzie służyć dobrze, bo zrobiona z sercem i...z sercami.;)
OdpowiedzUsuńJa też podziwiam , kołderka cudna a faworki ach...smakowite :-)
OdpowiedzUsuńKocyk prześlicznie wyszedł i widać że maleństwu też sie spodobał:D
OdpowiedzUsuńdziękuje za wzór, z chęcią wykorzystam tylko muszę poczekać aż mi się doba rozciągnie:D
Jestem pod wrażeniem tego kocyka , jest prześliczny i podziwiam Twoją pracę :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTwoje dzieło zachwyca, pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńPrześliczny i super go wykończyłaś , a właścicielka zadowolona jak widać :))) mniam ja i dziś kończyłam przedwczorajsze faworki ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Piękny kocyk, warto było kombinować bo efekt jest świetny.
OdpowiedzUsuńNiezwykle pomysłowy wzór kocyka..i kolory pięknie dobrane.Piękny..wyobrażam sobie ilość pracy..pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny kocyk, wygląda na bardzooo cieplutki :)
OdpowiedzUsuńKoc jest rewelacyjny!
OdpowiedzUsuńSłodki kocyk, bardzo fajny kolorek :)
OdpowiedzUsuńKocyk jest piękny i piękne ma kolory i jak widać mała królewna jest szczęśliwa :)
OdpowiedzUsuńW końcu ci się udało skończyć ten kocyk. :) Piękny i oryginalny ;) Inny niż wszystkie ;) ja swojego trzeciego jeszcze nie skończyłam i nie wiem czy skończę :F
OdpowiedzUsuńO rany, kocyk jest obłędny ! Widać ile pracy w niego włożyłaś, ale na prawdę było warto. Rewelacja !
OdpowiedzUsuńPiękny kocyk! :)
OdpowiedzUsuńPS. Dziękuję za udział w konkursie na moim blogu.
Taki kocyk sprawiłby radość każdemu...pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńLovely work!!! I like your blog!!!
OdpowiedzUsuńwould you like to follow each other? let me know...
Besos, desde España, Marcela♥
Cudowny kocyk i jakie piekne kolory tylko podziwiać.
OdpowiedzUsuńkocyk piękny i rewelacyjny - podziwiam za trud włożony w jego zrobienie:) super faworki :)
OdpowiedzUsuńWow jakie to piękne! Musiałaś włożyć mnóstwo pracy w ten kocyk, podziwiam! Ślicznie dobrane kolory i serca rewelacja, baaardzo mi się podoba :) Pozdrawiam ciepło i zapraszam do siebie, Asia
OdpowiedzUsuńiglanitkaraczekpara.blogspot.co.uk
Śliczny kocyk.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wzorek :)
Uroczy kocyk :)
OdpowiedzUsuńChciałoby się wskoczyć pod ten kołderko kocyk, nawet na zdjęciach wygląda cieplutko i miękko! Super Ci wyszedł :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWoow ale ten kocyk robi wrażenie. Super jest. Faworki tez piekłam.
OdpowiedzUsuńsuper kocyk :
OdpowiedzUsuń