
Przede wszystkim chciałabym Was powitać serdecznie po, tym razem, bardzo długiej przerwie. Niestety tak się wszystko poukładało, że nawet nie miałam możliwości napisać przed świętami, ani przed końcem roku. Mam jednak nadzieję, że u Was wszystko dobrze się układa i czas mojej nieobecności tutaj, jak również na Waszych blogach spędziliście miło a nawet twórczo.
A teraz wyjaśnię Wam troszkę tych wszystkich niejasności jakie nagromadziły się już właściwie od lipca/sierpnia, kiedy to moje blogowanie podupadło i bardzo tajemniczo...