Witajcie:) Gdy robiłam ostatni kosz opowiadałam jak trudno mi szło i z czym miałam problemy. Najbardziej z tym, że moja plecionka schodziła do środka. W pewnym momencie, gdy był już dosyć duży zdenerwowałam się i go zostawiłam a zaczęłam drugi, który już pokazywałam. Tamten zaś odstał swoje i okazało się, że żal mi wyrzucić, więc część zwężającą rozplotłam a to co było proste zostawiłam i na tej wysokości go zakończyłam. Następnie dorobiłam przykrywkę, pomalowałam lakierobejcą i jest. Służy mi na kłębki, bo dokładnie taki był mi potrzebny.
Co o nim myślicie?
:) Jagódka od razu go testowała:) Śmieszy mnie to ujęcie, bo kojarzy mi się z Kubusiem Puchatkiem:)
Ostatnia książka, którą przeczytałam to "Zaklinacz czasu".
Czyta się bardzo szybko i przyjemnie - rozdziały krótkie, jednak skłaniające do refleksji i zwolnienia tempa.
Zanotowałam sobie cytaty godne zainteresowania. Często tak robię:) Może i Wam się spodobają.
"Nigdy nie jest za późno ani za wcześnie.
Jest dokładnie wtedy kiedy trzeba".
"Tego co zrobiliście do tej pory nie da się cofnąć.
To co zrobicie potem jeszcze nie zostało zapisane"
Mitch Albom
Lubię takie książki, które po przeczytaniu nie pozostają bez echa. Takie, które zostawiają coś w duszy i takie, o których myślę jeszcze długo. Nawet kilka dni. A zanim wezmę kolejną czekam aż mi myśli na temat poprzedniej wybrzmią w głowie do końca. Ta książka właśnie do takich należy. Cieszę się, że miałam przyjemność ją przeczytać. Skłoniła mnie do tego recenzja na jednym z blogów. Nie pamiętam w tej chwili, u kogo to było.
Teraz czytam bajki:))Takie dla dorosłych. Można powiedzieć terapeutyczne:)
"Pozwól, że Ci opowiem...bajki, które nauczyły mnie jak żyć" Jorge Bucay.
Również, warto przeczytać.
Dziękuję Wam, że jesteście i za każde Wasze słowo...za kontakt:) Pozdrawiam cieplutko:)
Jak dla mnie wyszedł świetnie. Ja raz próbowałam, ale niewiele mi wyszło i jak na razie jestem zniechęcona.
OdpowiedzUsuńkosz wspaniale wygląda, pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńUmarłabym ze szczęścia, gdyby taki kosz mi wyszedł. Żadnych minusów w nim nie widzę. Pozdrowienia !
OdpowiedzUsuńKoszyczek jest świetny Anitko, splot równiutki i ładny. Wygląda jak z prawdziwej wikliny. Widzę, że i Twojej córci też się spodobał.
OdpowiedzUsuńKsiążkę czytałam i też mi się podobała. Ciekawy pomysł z tym wypisywaniem cytatów, muszę i ja spróbować. Przesyłam uściski.
świetny koszyk :) faktycznie Jagódka jakby zaglądała do garnuszka niczym Kubuś Puchatek :)
OdpowiedzUsuńKosz jest piękny, idealnie wypleciony :) Czasami warto coś odstawić, zostawić, przemyśleć spojrzeć z boku i w końcu poprawić :) uf sie wygadałam haha Coraz lepiej Ci idzie to plecienie-Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDla mnie ten kosz to mistrzostwo świata, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo fajny kosz :)
OdpowiedzUsuńEkstra pudełko :) Niesamowite masz zdolności :) dla mnie to czarna magia :)
OdpowiedzUsuńWitam :) Przyznam, że wszystkie przedmioty przez Ciebie wykonane są dla mnie czarną magią, ale masz taki talent, że od teraz zamierzam Cię wiernie obserwować :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Koszyczek jest świetny i jak dla mnie jest perfekcyjny :) Pozdrawiam Serdecznie:)
OdpowiedzUsuńśliczny koszyczek :) nie widac w nim nic niudanego , super wyszedl :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMalutka faktycznie jak Kubuś Puchatek, dobrze, że nie miała szansy utkwić na dobre :))))
OdpowiedzUsuńAch, chciałabym żeby mi takie rzeczy wychodziły jako efekty uboczne, na prawdę. :))) Pozdrawiam serdecznie.
Nie czytałam tych książek, a widzę, że warto! Plecionki super. Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńładny koszyk, książka mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńCudo! Wspaniały kosz.
OdpowiedzUsuńbardzo fajny kosz, oby dobrze służył Ci:))
OdpowiedzUsuń