Oj, jak bardzo zimno od kilku dni...mrozisko takie, że nie chce się opuszczać domu i ciepłych kapci. Ja na szczęście nie muszę wystawiać nosa za drzwi. Zamiast tego siedzę sobie i tworzę nowe przedmioty. Jest to dla mnie bardzo przyjemne zajęcie i staram się doceniać każdą chwilkę tej uroczej błogości z ulubioną gorącą herbatką pod ręką. Troszkę mi przeszkadzają dwa małe kociaczki, które interesują się właściwie wszystkim. Jednak staram się ze stoickim spokojem opanować każdą podbramkową sytuację. Kiedy szydełkuję muszę skrzętnie ukrywać kłębek, bo inaczej od razu stałby się świetną zabawką dla maluchów. Ale o kociakach to może kiedy indziej poopowiadam. Teraz chcę Wam koniecznie pokazać moje ostatnie dzieło. Zostało ukończone wczoraj wieczorem.
Jest to podręczna torebeczka, która może posłużyć na telefon, portfelik, drobny kosmetyk, itp.
A tutaj na małej modelce, nawet zbyt małej:)
No, to teraz biorę się dalej do pracy, będę robiła etui na telefon...a właściwie to już nawet zaczęłam. Z tej samej włóczki,
z której wykonałam torebkę, a projekt mam już w głowie. Wstawiam małą próbkę. Jak skończę to pokażę całość:)
bardzo ciekawe zapięcie ! co to za włóczka?
OdpowiedzUsuńTo jest 100% akryl
UsuńLadna torebka,zapiecie faktycznie ciekawe...
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie oprawa bloga, milo tu u Ciebie !
Serdecznosci !