Pierwiosnek
Jeszcze w polu tyle śniegu,
Jeszcze strumyk lodem ścięty,
A pierwiosnek już na brzegu
Wyrósł śliczny, uśmiechnięty:
Witaj, witaj, kwiatku biały,
Główkę jasną zwróć do słonka,
Już bociany przyleciały,
W niebie słychać śpiew skowronka.
Stare wierzby nachyliły
Miękkie bazie ponad kwiatkiem:
Gdzie jest wiosna? Powiedz, miły,
Czyś nie widział jej przypadkiem?
Lecz on, widać, milczeć wolał.
O czym myślał -któż to zgadnie?
Spojrzał w niebo, spojrzał w pola,
Szepnął cicho: -Jak tu ładnie…
Władysław Broniewski
Witam Wszystkich bardzo cieplutko, wczorajszą aurą, bo dziś już jest troszkę pochmurno, a nawet padał deszczyk. Bardzo dziękuję za wszystkie miłe słowa od Was, które są dla mnie niezwykle ważne.
Niedziela była przepiękna i wielkim grzechem by było pozostać w domu. Dlatego też wybraliśmy się do lasu a nawet zrobiliśmy z dziećmi mały piknik na kocu. Upiekliśmy kiełbaski i korzystaliśmy z uroków nadchodzącej wiosny. Ta pora roku jest moją ulubioną z uwagi na budzącą się do życia przyrodę. Piękny zapach, śpiew ptaków, ożywające bardzo powoli roślinki...
Wtedy również czuję jak moja psychika wraca do życia:) Zima zawsze mnie przygnębia więc staram się czerpać pełną piersią, z każdej wiosennej chwili:) Budzę się z zimowego snu i ładuję akumulatory.
Tak też było i tym razem. Przed wypoczynkiem na kocu wyruszyliśmy tradycyjnie na poszukiwanie dowodów przyjścia tej naszej wiosny;)
A oto i one:
Po spacerku rozsiedliśmy się na kocu i rozpoczęliśmy przygotowania do posiłku. Jula rozpoczęła zabawę w budowę osady:) oczywiście musiałam to uwiecznić, przecież to też rękodzieło:)
Zaczęło się od jednej chatki, następnie osada się trochę rozrosła:)
Wszystkie zdjęcia robiłam telefonem. Wyszły jak wyszły:{. Następnym razem muszę się lepiej przygotować:)
Byliśmy tam, aż zrobiło się szaro i zaczęło robić chłodno.
Oczywiście musiałam przywieźć coś do domu:)
No i zerwałam też troszkę bazi
Jeszcze się skuszę na pokazanie dwóch zdjęć (ponieważ się na nie natknęłam przypadkiem), które zrobiłam w zeszłym roku, przedstawiające nasze piękne lasy świętokrzyskie. Uwielbiam po nich spacerować. Widok tych drzew działa na mnie jak balsam.
Prawda, że piękne?
Pozdrawiam wszystkich, którzy u mnie goszczą i życzę miłych najbliższych dni, ja tymczasem idę do moich robótek:)
Jeszcze w polu tyle śniegu,
Jeszcze strumyk lodem ścięty,
A pierwiosnek już na brzegu
Wyrósł śliczny, uśmiechnięty:
Witaj, witaj, kwiatku biały,
Główkę jasną zwróć do słonka,
Już bociany przyleciały,
W niebie słychać śpiew skowronka.
Stare wierzby nachyliły
Miękkie bazie ponad kwiatkiem:
Gdzie jest wiosna? Powiedz, miły,
Czyś nie widział jej przypadkiem?
Lecz on, widać, milczeć wolał.
O czym myślał -któż to zgadnie?
Spojrzał w niebo, spojrzał w pola,
Szepnął cicho: -Jak tu ładnie…
Władysław Broniewski
Witam Wszystkich bardzo cieplutko, wczorajszą aurą, bo dziś już jest troszkę pochmurno, a nawet padał deszczyk. Bardzo dziękuję za wszystkie miłe słowa od Was, które są dla mnie niezwykle ważne.
Niedziela była przepiękna i wielkim grzechem by było pozostać w domu. Dlatego też wybraliśmy się do lasu a nawet zrobiliśmy z dziećmi mały piknik na kocu. Upiekliśmy kiełbaski i korzystaliśmy z uroków nadchodzącej wiosny. Ta pora roku jest moją ulubioną z uwagi na budzącą się do życia przyrodę. Piękny zapach, śpiew ptaków, ożywające bardzo powoli roślinki...
Wtedy również czuję jak moja psychika wraca do życia:) Zima zawsze mnie przygnębia więc staram się czerpać pełną piersią, z każdej wiosennej chwili:) Budzę się z zimowego snu i ładuję akumulatory.
Tak też było i tym razem. Przed wypoczynkiem na kocu wyruszyliśmy tradycyjnie na poszukiwanie dowodów przyjścia tej naszej wiosny;)
A oto i one:
Po spacerku rozsiedliśmy się na kocu i rozpoczęliśmy przygotowania do posiłku. Jula rozpoczęła zabawę w budowę osady:) oczywiście musiałam to uwiecznić, przecież to też rękodzieło:)
Zaczęło się od jednej chatki, następnie osada się trochę rozrosła:)
Wszystkie zdjęcia robiłam telefonem. Wyszły jak wyszły:{. Następnym razem muszę się lepiej przygotować:)
Byliśmy tam, aż zrobiło się szaro i zaczęło robić chłodno.
Oczywiście musiałam przywieźć coś do domu:)
No i zerwałam też troszkę bazi
Jeszcze się skuszę na pokazanie dwóch zdjęć (ponieważ się na nie natknęłam przypadkiem), które zrobiłam w zeszłym roku, przedstawiające nasze piękne lasy świętokrzyskie. Uwielbiam po nich spacerować. Widok tych drzew działa na mnie jak balsam.
Prawda, że piękne?
Pozdrawiam wszystkich, którzy u mnie goszczą i życzę miłych najbliższych dni, ja tymczasem idę do moich robótek:)
Zdecydowanie moje klimaty!! Widać, że wiosna rzeczywiście się do nas zbliża, co bardzo mnie cieszy :) To co, robimy powtórkę z leśnej eskapady w najbliższy weekend, podzielimy się później wrażeniami?
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO,to mi narobiłaś apetytu na spacer po prawdziwym lesie!Pięknie mieszkacie!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWspaniałe zdjęcia. Widzę, że u Ciebie wiosna rozgościła się na całego. Co do wełny, to nie powiem Ci co to dokładnie jest, gdyż wylicytowałam ją na Allegro w zestawie tzw. resztek. Więc była bez banderoli. Ale jak spotkam podobną w sklepie, to napiszę.
OdpowiedzUsuń