Dziękuję Wam moje Drogie za wszystkie pozytywne komentarze pod kompletem szydełkowym.
Gdybyście jeszcze były tak dobre i powiedziały mi jak czapeczkę przytwierdzić do tej małej główki to byłabym szczęśliwa, hi, hi:) Wszystko co Jagódce zakładam na głowę, czapka, opaska, chusteczka ląduje na ziemi. Nie pomagają żadne sznurki, odwracanie uwagi, mówienie: "nie wolno", wszystko ściąga. Najgorzej gdy jest dość zimno albo mocno świeci słońce.
A inne dzieci jakoś noszą, jak to możliwe? Czy ja tylko tak mam? Ech...
Pojechaliśmy sobie ponownie (pierwszy raz i więcej zdjęć tutaj) na spacer do Gołuchowa. Nie robiłam wielu zdjęć...zrobiłam tylko kilka. Nic wielkiego...ale spacerek był udany:)
To miejsce szczególnie mi się spodobało. Na podwyższeniu ławeczka i to zajęta przez parę:) a dookoła drzewa... |
No i to na co zwykle zwracam uwagę. |
Na sam koniec trafiliśmy na pożegnalny pokaz:)
A dziś przyszła do mnie miła niespodzianka:) od Agatki
Dziękuję ślicznie:)
Pozdrawiam Was ciepło...pora iść spać:)