Witajcie Kochane:) dziękuję Wam za obecność i wszystkie komentarze pod poprzednim postem. Cieszę się, że cotton balls w moim wykonaniu przypadły Wam do gustu:)
Zaczęłam w końcu coś robić. Powoli, powoli realizuję jeden projekt, choć wielkiego zapału nadal brak. No cóż, może wraz z wiosną przyjdzie. Było kilka pięknych dni typowo zimowych a teraz szaro, deszczowo i wielka plucha:( aż się nic nie chce.
Pokażę Wam tymczasem mój zeszłoroczny pomysł. Jak zwykle powstał z potrzeby. Ciekawa jestem jak go przyjmiecie i ocenicie:) Miałam taki problem w łazience, że moja mała córeczka wszystko zaczęła dosięgać i nie miałam gdzie kłaść potrzebne kosmetyki, które chciałam mieć pod ręką. Oczywiście część już wcześniej zaczęłam układać na wyższych półeczkach, nawet jedną w tym celu sobie kiedyś zrobiłam...ale to mi było z kolei za wysoko na te najbardziej potrzebne. Więc, myślałam, myślałam i wymyśliłam tymczasowe rozwiązanie, które sprawdziło się świetnie; pomocnik łazienkowy. Polecam, na przykład do kawalerki, czy maleńkich łazienek ( ja taką mam). Sprawdzi się w tymczasowych rozwiązaniach potrzebnych "na szybko".
A oto DIY. Choć jest to tak proste, że nie ma nawet co opisywać, zrobię to dla zasady:)
Przygotowujemy wieszak z klipsami, malujemy na dowolny kolor. Możemy również ozdobić decoupage. Mnie właśnie zabrakło elementu dekoracyjnego w postaci serwetki z gałązką lawendy. Mimo, że chciałam kupić nie udało mi się dostać. Myślę, że gdybym w ten sposób udekorowała wieszak, wiele by zyskał:) Wracając do diy, przyczepiamy do klipsów ręczniczek i gotowe. Gdyby klipsy były zbyt luźne można ręcznik przywiązać nitkąU mnie nie było to konieczne.
Mój mini kursik zgłaszam do linkowego party DIY, mam nadzieję, że się kwalifikuje:)
Tymczasem żegnam się z Wami i pozdrawiam cieplutko, byle do wiosny:) już się nie mogę doczekać
.
Tymczasem żegnam się z Wami i pozdrawiam cieplutko, byle do wiosny:) już się nie mogę doczekać
.