Witajcie:) Mam nadzieję, że Was zaskoczę... rozmiarem:) ! A dlaczego? Bo sama siebie zaskoczyłam:) Podobają mi się zabawki wykonane z elementów african flowers i już od dawna chciałam coś takiego sklecić tylko nie wiedziałam jak się to wszystko później łączy, aby COŚ przypominało:) Aż natrafiłam na wzór, w którym wszystko było świetnie objaśnione. Miałam dwa misie do wyboru, duży i mały. Ja oczywiście postanowiłam wykonać dużego misia. No i właśnie dopiero wraz z postępem zszywania elementów zdałam sobie sprawę jak wielkiego miśka robię:O
Kurczę, pomyślałam, przecież on będzie większy od Jagody!!! ( Dla przypomnienia Jagoda ma skończone 16 miesięcy) Nie uporadzi go!!! No trudno, dokończyłam tego w rezultacie niedźwiedzia i okazało się, że ma 100 cm:)) Jeszcze nigdy takiego kolosa nie zrobiłam:))
I co się okazało? Zabawka/przytulanka idealna dla niej:) jeszcze gdy miś posiadał sam tułów z nogami moja córcia już go nosiła ciągnąc nogi po podłodze i przytulała z zapałem:)) Ale się uśmiałam:) Naprawdę zabawnie to wyglądało. Wcale jej nie przeszkadzało, że przytulanka nie ma głowy:) To mnie zmotywowało do ukończenia "dzieła". Gdy poszła spać zmobilizowałam się i gotowy miś czekał na nią aż wstanie. Jak tylko wbiegła do pokoju to rzuciła się do niego z radością. Zaczęła go ściskać, przytulać, dawać mu buziaczki aż zrobiło mi się niezmiernie miło, że jej się spodobał mimo wielkiego rozmiaru. Wcześniej miałam obawy, że tak dużej zabawki może się przestraszyć.
Później też miałam sporo śmiechu gdy próbowała sama go podnosić, wnosić na łóżko:) ciągnąc za głowę mozoląc się z każdą misiowa łapą oddzielnie:)) W każdym razie obie miałyśmy przy tym sporo śmiechu i frajdy:)) Takiego przyjęcia nowej maskotki się nie spodziewałam.
Później też miałam sporo śmiechu gdy próbowała sama go podnosić, wnosić na łóżko:) ciągnąc za głowę mozoląc się z każdą misiowa łapą oddzielnie:)) W każdym razie obie miałyśmy przy tym sporo śmiechu i frajdy:)) Takiego przyjęcia nowej maskotki się nie spodziewałam.
A sam miś bardzo przyjemny w wykonaniu. Najmilsze dla mnie było zszywanie elementów. Obawiałam się tego, bo przy kocyku, który jakiś czas temu robiłam nie było tak wesoło. A tutaj naprawdę sama przyjemność. Problem miałam jedynie ze zszyciem głowy i nogi w jedną całość. Nie mogłam dojść o co w tym wszystkim chodzi, jak połączyć to co już zszyłam. Ale jakoś przebrnęłam przez to wszystko i polecam:) A na tej stronie: Po kimś to mam znajdziecie wiele pięknych misiaków wykonanych z african flowers i się nie zawiedziecie:) zajrzyjcie:)
A to już mój niedźwiedź:
Jestem bardzo ciekawa jak Wam się widzi taki olbrzym:)))
A ponieważ jeszcze nim zaczęłam robić elementy zastanawiałam się jak się je łączy, to postanowiłam pokazać jak to ostatecznie zrobiłam. Po lewej stronie chwytałam igłą tylko za górną część oczka i zszywałam na okrętkę.Po prawej wygląda tak:
Jeszcze pochwalę się moją wygraną u Myszy
Takie oto cudeńka do mnie dotarły:)) dziękuję ślicznie:)
Pozdrawiam Was cieplutko i do następnego razu:)))
Radość dziecka to największa pochwała dzieła :) Miś robi wrażenie, jest super!
OdpowiedzUsuńŁo Matko Jagody! :D Przecudny ten Pan Niedźwiedź :) Podziwiam efekt i moc włożonej pracy :)
OdpowiedzUsuńZajrzyj do mnie w wolnej chwili-mój blog ma 3 urodziny :)
Pozdrowionka
miś wspaniale wygląda:)mi się bardzo, bardzo podoba:))
OdpowiedzUsuńSłodziutki ten misio mimo, że słusznych rozmiarów:) pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńWow, jaki uroczy olbrzym!!! Sama chętnie bym się do niego przytuliła;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Jestem pod wrażeniem Misia :) Wzór znam, jest bardzo piękny. Jeszcze nie widziałam go w takim zastosowaniu.Na prawdę super pomysł :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło !
Śliczny !!!! Do takiego niedźwiedzia sama bym się przytuliła....!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Wow, fajny taki kwiecisty misio. Nic dziwnego, że Twoja córcia pokochała go od razu.
OdpowiedzUsuńPiękniutki :) i jaki duuuuuuuuuuży :)
OdpowiedzUsuńWOW!!!!!! Ależ on jest piękny!!!!!! Cudo!
OdpowiedzUsuńPiękny miś, nawet ma elegancki misiowa nosek. Nie dziwie się że skradł serce dziecka :)
OdpowiedzUsuńTaki dalmatyńczyk wśród misiów :) Fajowy
OdpowiedzUsuńMiś jest rewelacyjny!
OdpowiedzUsuńŁał, świetny miś!!!
OdpowiedzUsuńFantastyczny a ukrztałtowanie go tak ładnie z takich kwadracików to chyba niezły wyczyn coś mi się wydaje??
OdpowiedzUsuńTak, właśnie z tym może być trudność, można się pogubić:))
UsuńKapitalny i rozmiar imponujący. Słyszałam o tej technice już dawno i widziałam prace. Na pewno są efektowne. Fajnie, że Jagódce się podoba :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwooooow - rozmiar naprawdę robi wrażenie - ogromne, jak sam miś. świetny jest.
OdpowiedzUsuńMiś jest świetny. Podziwiam, że wykonałaś tak dużego. Fajnie że Jagódce się spodobał. Mojego synka wcale nie interesują przytulanki. Woli pojazdy z kołami;)
OdpowiedzUsuńTo chyba prawidłowo;)))Jagoda oprócz przytulania jest na etapie całowania wszystkiego i wszystkich:)))
UsuńRzeczywiście Miś wyszedł przepiękny, no i najważniejsze, że spodobał się tej najważniejszej Osóbce :) Sama zamierzałam się do tego misia dla swojej córci, którą niedługo przywitamy na świecie, ale trochę mnie przeraża ilość elementów :) Ale wiem, że w końcu się zawezmę heheh
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Świetny miś - wielkolud, wspaniała zabawka dla Jagódki :)).
OdpowiedzUsuńCudny! trochę chudzina, ale za to łatwo można go objąć :) I ma piękne kolory takie misiowe, sama chętnie bym go przytulała. Czy on jest szczelny, w sensie czy nie wychodzi mu wypełniacz przez dziurki z wzoru?
OdpowiedzUsuńRzeczywiście chudzina. Nie miałam na to wpływu tym razem, bo był to pierwszy raz i robiłam ściśle według wzoru. Do końca nie wiedziałam co mi wyjdzie. Wypełniacz nie wychodzi przez dziurki. Chyba żeby celowo wydłubywać to się uda.
UsuńWłaśnie takiego robię ,niestety brakło mi jednego kolor,którego nie mogę dokupić i Pan Miś jest na razie bez jednej ręki !
OdpowiedzUsuńWszystko robię szydełkiem ,również łączenie elementów :)
Super pluszak !
Ogromniasty Misio :) Nic tylko go przytulać. Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńGenialny! Technika mi zupełnie obca,więc podziwiam podwójnie!
OdpowiedzUsuńGenialny! Technika mi zupełnie obca,więc podziwiam podwójnie!
OdpowiedzUsuńCudny misio :)
OdpowiedzUsuńNajwspanialszą recenzją dla Twojej pracy Anitko była reakcja Jagódki - sprawiłaś jej mnóstwo radości. Pan miś jest uroczy i zabawny. Trudno się nie uśmiechać patrząc na niego. Duże maskotki świetnie wyglądają w dziecięcym pokoju więc rozmiar jak najbardziej trafny. Wiem że robiłaś według wzoru ale pomyślałam sobie że powinien mieć bardziej pękaty brzuszek. Może powstanie następny albo pani misiowa do kompletu?
OdpowiedzUsuńPrzesyłam cieplutkie pozdrowienia.
No tak, powinien być nieco grubszy, jak to miś. Nie wiem dlaczego ma tak podłużny tułów. Taki szczuplaczek z niego:))) może powinnam go trochę zoperować tu i tam, żeby nabrał misiowych kształtów;)))
OdpowiedzUsuńPrześliczny misio! :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:))
Wspaniały miśko :) a kolorek też ekstra widziałam pokoik z czarno białymi motywami wyglądają bardzo ciekawie
OdpowiedzUsuńjest przecudny, piękny, i jaką ma mordkę słodką :*
OdpowiedzUsuńŁAŁ niesamowity :) Rewelacyjnie sobie poradziłaś :) Pozdrawiam Serdecznie :)
OdpowiedzUsuńJaki wielkolud! :) Pięknie wyglądają te wzory :)
OdpowiedzUsuńŚliczny miś
OdpowiedzUsuńPiękny misio! Jest idealny w każdym detalu :)
OdpowiedzUsuńCudny misiaczek i ile radości tylko biedna ta Twoja córcia tyle nadźwigać się będzie musiała by słodziaka poprzytulać :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://alejaktobezmatury.blogspot.com/ ślicznie! zapraszam do mnie :-)
OdpowiedzUsuńWow misiek jest niesamowity!!!! Super!!!
OdpowiedzUsuńSporo pracy w niego włożyłaś!!!
Nooo, rzeczywiście miś jest ogromny i na pewno mnóstwo pracy w niego włożyłaś. Ale uśmiech dziecka jest zawsze najwspanialszą zapłatą :)
OdpowiedzUsuńBombowy jest ten Twój miś, wygląda bardzo oryginalnie :)
OdpowiedzUsuńOoo rzeczywiście jest duży ale nic mu, to nie ujmuje urokowi. Jest superowy :).
OdpowiedzUsuńHaha już na samą myśl bezgłowego misia ciągnącego przez dziecko się uśmiałam :).
Aha, gratuluję wygranej :).
UsuńAleż cudny!!
OdpowiedzUsuńŚwietny miś. Kusi, żeby wrócić do szydełkowania. :)
OdpowiedzUsuńAaa, miś wygląda przecudownie! Nie widziałam jeszcze takiego wykorzystania kwiatowego motywu, a prezentuje się nieziemsko! :)
OdpowiedzUsuńUroczy :)
OdpowiedzUsuńPiekny☺😘🌸🍀💖.
OdpowiedzUsuń